czwartek, 23 października 2014

Lampka przednia Scream Bike Pro 500lm MACTRONIC





Odświeżona wersja popularnej lampy rowerowej Scream Bike Pro 500 lm firmy Mactronic wykonana jest z aluminium lotniczego i jest wodoodporna. Posiada fokus i 5 trybów działania.
Model ten został wyposażony w system podwójnej soczewki, dzięki czemu  światło jest lepiej skoncentrowane, czyli jest lepszy zasięg światła lampki oraz zmieniony zakres fokusa. Lampka charakteryzuje się mocą światła w najwyższym trybie na poziomie 500 lumenów i zasięgiem ponad 150 metrów.




Ma możliwość dowolnego ustawiania skupienia światła (zoom)oraz regulację mocy co czyni z niej nie tylko świetną lampę rowerową, ale również latarkę na co dzień. Zasilana jest łatwo dostępnymi małymi paluszkami. Dodatkowo posiada funkcję emitowania sygnału SOS.

      zoom średni                zoom najmniejszy         zoom największy


 



        100% mocy                     50% mocy                  10% mocy
  
 


Możemy korzystać z pięciu trybów pracy : 


  • 100% mocy - czas świecenia na aku -1,5h, na bateriach-4h 
  • 50% mocy- czas świecenia na aku - 3h, na bateriach-8h
  • 10% mocy- czas świecenia na aku -10h, na bateriach-24h
  • SOS - czas świecenia na aku - 10h, na bateriach-24h
  • STROBO- czas świecenia na aku - 3h, na bateriach-8h   


 To tyle jeśli chodzi o opis techniczny. Teraz moje zdanie.
Zamontowana (w moim przypadku) na kierownicy z prawej strony doskonale oświetla drogę oraz 1/3 pobocza, co w przypadku nie oświetlonych dróg terenowych pozwala dostrzec wszelkiego rodzaju defekty na drodze. Również sprawdza się  w warunkach np. leśnych. Ustawienie pod odpowiednim kontem daje możliwość widzenia tego co pod kołami jak i tego co przede mną, a zasięg 150 m daje też widzenie jak daleko ciągnie się prosta droga. Trochę gorzej jest  przy wchodzeniu w ostre zakręty, w lewo-widoczność nieco ograniczona.  Cena w większości waha się  w granicach 140 zł.  więc nie każdy może sobie pozwolić na taki zakup. Jednak dla tych co często jeżdżą drogami poza miastem, czyli mało lub w ogóle nie oświetlonymi - na pewno  się sprawdzi, i nie będzie to pożałowany  zakup. Odradzam tego rodzaju model lampki tym, co jeżdżą głównie miejskimi, oświetlonymi DDR-ami, chodnikami czy ulicami, w tych przypadkach wystarczą tańsze wersje lampek ledowych w przystępnych cenach, ale jakościowo równie dobrych. Niemniej jest to sprawa indywidualna każdego, i o ile taka cena nie stanowi dla kogoś problemu, to .....
Trudno zadowolić wszystkich i na pewno znajdą się też i sceptycy, którzy dopatrzą się kilku minusów.Dla mnie jest to produkt dobrej jakości z wysokim poziomem oświetlenia, które zapewnia mi przede wszystkim doskonałą widoczność drogi jak i dobrą widoczność mnie jako rowerzysty. Dodatkowym i ważnym (dla mnie ) atutem jest to, że lampki tej jakości posiadają 24 miesięczny okres gwarancji.



 

 Aby uruchomić lampkę trzeba przycisnąć tylny włącznik. Lampka uruchamia się w trybie 100% mocy.Kolejne wciśnięcia spowodują włączanie i wyłączanie lampki w kolejnych jej trybach pracy. Możemy też przełączyć się między trybami bez wyłączania lampki - wystarczy lekko przycisnąć tylni włącznik.


                                       




Dodatkowe wyposażenie, to wymienne dwa pierścienie (pomarańczowy i czarny) które nadają (lub nie) kolorystyki w obrębie wychodzącego strumienia światła. 





Zgrabne i efektowne pudełko, zamykane magnetycznie sprawia, że można pokusić się, by sprawić ją w prezencie komuś bliskiemu, kto lubi i kocha jeżdżenie rowerem. A że zbliżają się już dużymi krokami i Mikołajki, i Święta Bożego Narodzenia, więc może warto zastanowić się nad zakupem takiego prezentu. 

          



Lampka jest dostępna również o mocy 750 lm jednak koszt takiego zakupu, to 259 zł. Przy takiej mocy również trzeba liczyć się z tym, że działanie baterii czy akumulatorków skraca się co najmniej o połowę. Tak więc wyjeżdżając  na dłuższą trasę poza miasto, dobrze jest mieć przy sobie dodatkowy zestaw baterii - szczególnie teraz gdy temperatura robi się coraz niższa, bo zimno szybciej je wyczerpuje. A wiadomo, że w miarę zmniejszania się temperatury otoczenia reakcje chemiczne akumulatorków tracą na intensywności i maleje ich zdolność do gromadzenia energii. Ta sama zasada dotyczy również i baterii.




3 komentarze:

  1. Od prawie 2 lat jeżdżę z wersją 243lm i bardzo ją sobie chwalę. Przeżyła już na prawdę sporo, przeszkadza mi tylko krótki czas świecenia, a w tym modelu nie dość że jest mocniejszy to jeszcze świeci ponad 2x dłużej na jednym komplecie baterii... Czemu odradzasz ją do miasta? Przecież można jeździć po mieście na 10% mocy co daje w sam raz 50 lumenów...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odradzam tylko ze względu na cenę. Bez sensu jest kupować lampkę za 140 zł. i jeździć na 10% moc, ale napisałam również "Niemniej jest to sprawa indywidualna każdego, i o ile taka cena nie stanowi dla kogoś problemu, to ....." a przyznasz, że nie jest to tania rzecz.

      Usuń
  2. Tak, nie jest to najtańsza lampka, jednak korzystam z niej (wersji 243lm) jako latarki i jeżdżę poza miastem, a tam im więcej mocy tym lepiej... Gdyby nie ona to nie mógłbym w tym roku przejechać wakacji w taki sposób w jaki chciałem, a więc kręcić nawet do 23 i szukać noclegu po krzakach;)

    OdpowiedzUsuń